Ta historia opowiedziana na dwa głosy w przestrzeni klasy jeszcze bardziej, o ile to możliwe, zyskuje na sile. To w końcu opowieść o chłopcu dokładnie takim samym jak każdy, kogo mijasz na szkolnym korytarzu - o kimś, kto ma marzenia, plany, kompleksy, problemy, czasem pretensje do świata, a czasem pojawiającą się znikąd radość życia, którą dzieli się z całym światem, albo nie mówi o tym nikomu. To obraz kogoś, kto niby wszystko pokazuje w sieci, ale o ważnych rzeczach mówi mało albo wcale. To opowieść o kimś, kto niewymownie cierpi, nieśmiało szuka pomocy, tyle że zawodzą wszyscy, na których powinien móc liczyć - dorośli. To wycinek z naszego życia - pokazanie tego, jak nieskrępowani i okrutni potrafimy być w Internecie. To historia, w której każdy odnajdzie siebie. To coś, co wstrząsa, każe spojrzeć na siebie z innej perspektywy, każe być czujniejszym i choć odrobinę lepszym.
Spektakl poruszał problematykę cyberbullingu hejtu w internecie. "Mowa nienawiści rozpowszechniona w sieci, nieustanne ocenianie siebie nawzajem, walka o kolejne lajki i wzrastającą popularność mają bezpośredni, często destrukcyjny wpływ na życie młodych ludzi.h. obrazuje mechanizmy kształtowania się hejtu w sieci, czerpiąc inspirację m.in. z autentycznych wpisów i komentarzy zamieszczanych na portalach społecznościowych. Muzyczną kanwą, na której utkana jest bolesna historia młodych ludzi, staje się pieśń Franza Schuberta Śmierć i dziewczyna, poddawana procesualnym przekształceniom i dekonstrukcji".