Wybrali drużyny, wdziali sportowe stroje, rozgrzali swoje prawie stalowe mięśnie. Stanęli na linii, wymienili kurtuazyjne uściski dłoni, choć wiedzieli, że za chwilę międzyklasowe przyjaźnie zostaną zawieszone, bo na boisku zacznie się - co prawda w sportowym duchu, ale mimo wszystko - rywalizacja. O prym, o tytuł, o puchar. A jak takie rzeczy wchodzę w grę, no to żarty odstawiamy na bok.
A tak naprawdę było zupełnie inaczej - choć ósmoklasiści wiedzieli, że rywalizują o miejsce na tak zwanym pudle, wcale nie zamierzali walczyć na boisku na przysłowiowe śmierć i życie. Podeszli do tego z dystansem i uśmiechem - wycisnęli z siebie na boisku siódme poty, ale zrobili to bawiąc się sportem. Zafundowali nam przy tym wspaniałe widowisko, pełne efektownych obron, atomowych wręcz ataków, no i - jak to bywa - zabawnych kiksów, które turniejowi dodały tylko smaczków.
Triumfatorami okazała się klasa 8a, a pozostałe miejsca na podium przypadły klasom 8d i 8b. Tymi sportowymi emocjami moglibyśmy obdzielić kilka wielkich imprez sportowych!